Wyszła z owczarkiem na spacer. Ktoś zastrzelił psa i odjechał

kobieta specjalnie wychodzila na lake zeby nie stwarzac zagrozenia dla ludzi,  ale itak ktos walnie komentarzem ze pies powinien byc na smyczy i miec kaganiec, cytujac klasyka "szkoda strzepic ryja"...  Tacy ludzie pewnie nigdy nie mieli psa, a juz napewno nie traktowali go jak przyjaciela... Co najwyzej pobieglby za zajacem i to tez z ciekawosci a nie checi zabijania wkoncu dostaje jesc w domu...

 Widziałem, jak przed laty takie miłe małe trzy pieski pobiegły za zającem z "ciekawości" na polach pod Dysem. Najpierw jeden gonił, potem drugi, następnie trzeci a później znowu pierwszy i aż do skutku. Zając osłabł, a ja bezsilnie patrzyłem jak "miłe, małe pieski" żywcem go rozszarpywały. Gdybym miał wtedy strzelbę, żaden by nie uszedł z życiem.

To jakaś epidemia, byle dureń dostaje pozwolenia i strzela. I tak jeżdżą po lasach, po nocach. Bardziej czują się mężczyznami jak mają broń i strzelą np. do psa. Bo do żony w nocy już nie ma z czym startować

Szkoda psiaka...Hej myśliwy,przeproś właścicielkę!

bez kagańca? samowolnie biega pies po polach? nie dziwne

Chodząc do szkoły często spotykałem takie pieski. Rękawy kurtek i spodnie często miałem cerowane.

Jak pies zabije zajączka to jest to straszne a jak wilk to zrobi to jest to piekno natury, wychodzi na to ze psa trzeba traktowac jak niewolnika lancuch i miska przy budzie bo nie moze sobie pobiegać raz na jakis czas bo znajdzie sie jakas lajza na srodku laki i bedzie stac jak te ciele pokazujac psu ze moze byc zagrozeniem, macie chodniki, przystanki autobusowe, sciezki rowerowe, tyle mozliwosci a po osiedlu przez trawe nie przejdziecie bo "moze byc nasrane"... Nie zmienia to faktu ze kazdy moze byc wlascicielem psa a nie kazdy umie je wychowac, kazdy ma swoje racje ale widocznie niektorzy nawet nie probuja zrozumiec 2 strony :/

Ciekawe co ustali dochodzenie,bo jeżeli ta Pani dawała wyraźne znaki ,że jest opiekunką psa to taki myśliwy też powinien być człowiekiem ,o ile jeszcze jest?

Zwierze strzeliło do zwierzęcia , a powinien użyć swoich rąk i zębów.

Chodząc do szkoły często spotykałem takie pieski. Rękawy kurtek i spodnie często miałem cerowane.

 Pies rozpozna dobrego człowieka

Debile

Myśliwi to dziwni ludzie....

Najciekawsze że najczęściej za tymi zającami i rękawami kurtek biegają właśnieg psy myśliwych, puszczone w samopas...

Martuniu, pies "myśliwego" jest zbyt cenny by biegał sobie ot tak po polach "za zającami". Pies gończy, bo tak trzeba go nazwać, bywa droższy niż nie jeden nowy samochód.

Do 2012 roku prawo pozwalało myśliwym strzelać do psów, które przebywały bez opieki właściciela na terenie obwodów łowieckich w odległości większej niż 200 metrów od zabudowań. Obecnie w ustawie o ochronie zwierząt nie ma takiej możliwości. Myśliwy może pouczyć właściciela o obowiązku opieki nad czworonogiem, ewentualnie może go odłowić i gdy nie jest ustalony właściciel, dostarczyć do schroniska dla zwierząt.

Psy były puszczone samopas i myśliwy tak jak mówi właścicielka zobaczył ją dopiero wtedy gdy dobiegła do zastrzelonego psa po usłyszeniu wystrzału.Psy powinny być obok właściciela.

Martuniu, pies "myśliwego" jest zbyt cenny by biegał sobie ot tak po polach "za zającami". Pies gończy, bo tak trzeba go nazwać,  bywa droższy niż nie jeden nowy samochód.

 Chyba nie bardzo wiesz o czym piszesz: a utwierdza mnie w przekonaniu fakt, że uważasz wszystkie psy myśliwskie za "psy gończe" : )

Pies ten biegał po wsi bez przerwy bez właścicielki, więc w razie zagrożenia nikt by tego psa nie zatrzymał. Dodatkowo pies biegał właśnie z tymi dwoma przytocoznymi psami, przez co całość była jeszcze bardziej niebezpieczna. Wyjście z rana na spacer było trudne, bo można było się natknąć na te 3 psy. Rozumiem wyprowadzać pupile na spacer, a nawet je puszczać ze smyczy, by sie wybiegały, ale trzeba być obok, by w razie zagrożenia móc psa zatrzymać. Zdecydowanie nie popieram strzelania do psów, ale tak samo puszczania psa bez opieki właściciela.

Chodząc do szkoły często spotykałem takie pieski. Rękawy kurtek i spodnie często miałem cerowane.

Pies rozpozna dobrego człowieka

 A jak spotka złego to go zagryza, i przez to mamy niejednokrotnie pogryzione złe dziecko, a co tam dziecko, może być zagryzanie, ważne że pies sobie biega bez smyczy i kagańca

Dzieci powinno się trzymać na smyczy, żeby nie robiły krzywdy psom. Nie raz byłem bliski od kopnięcia głupiego bachora, bo nacierał w stronę mojego psa, który zawsze jest na smyczy. Na szczęście do tej pory wystarczały krzyki i gnoje uciekały. Prędzej zastrzeliłbym myśliwego niż psa

Myśliwska szmato żebyś zdechła